Pach-Żbikowska JoannaWywiad przeprowadził Rafał Dratkowicz

Joanna Pach – aktorka dubbingowa i telewizyjna. W latach 2002-2003 prowadziła program o grach komputerowych Tilt TV w TV4, natomiast w latach 2000-2004 związana była z Telewizją Polską, gdzie współpracowała przy tworzeniu programu „Do góry nogami” w reż. Jacka Urbańskiego.

Obecnie prócz dubbingu, na stałe współpracuje z Teatrem Polskiego Radia (m.inn. przy słuchowisku Matysiakowie), a także ma na swoim koncie kilka audiobooków oraz wiele gier komputerowych (w których użyczyła swego głosu).

Jak się zaczęła się Pani „przygoda” z dubbingiem?
Można powiedzieć, że zostałam wrzucona na głębokie wody. W 2002 roku otrzymałam propozycję użyczenia głosu Hermionie w grze „Harry Potter i Komnata Tajemnic”. Tam pod okiem wspaniałego reżysera dźwięku Tomka Niezgody, stawiałam swoje pierwsze kroki. Jego wskazówki bardzo mi pomogły, za co jestem mu szalenie wdzięczna. Kolejnym krokiem było studio Eurocom, gdzie współpracowałam z Andrzejem Precigsem. Zawrotne tempo pracy sprawiło, że była to dla mnie niezła „szkoła przetrwania” 🙂 Patrzenie na tekst, na time-cod’y, „kłapy”, obcojęzyczny tekst w uchu – nie było to dla mnie łatwe zadanie zsynchronizować wszystko w jednym czasie.

Z jakimi reżyserami dubbingowymi przyszło ci pracować?
Zacznę od najważniejszej osoby w mojej karierze dubbingowej, a mianowicie od śp. Krzysztofa Kołbasiuka. W 2003 roku, miałam zaszczyt czytać fragmenty książki „Bunkier” u Jego boku, jak i samego autora książki Jerzego Przeździeckiego – prozaika, autora sztuk scenicznych, utworów dla młodzieży oraz scenarzysty filmowego.
Krzysztof był dla mnie mistrzem i przewodnikiem po radiowo-dubbingowych przestworzach. Zaufał mi, zaprosił do współpracy i dzięki niemu trafiłam do studia Master Film, a wkrótce potem do Teatru Polskiego Radia. Bałam się, czy sprostam wymaganiom reżysera. Jednak cenne uwagi i liczne wskazówki Krzysztofa, pozwalały mi coraz swobodniej czuć się w dubbingowych przestworzach. Zaczynałam od gwarów i niewielkich epizodów.
Pewnego dnia Krzysztof zaprosił mnie na casting do roli Loli w Robotboy’u, który udało mi się wygrać. Niestety – nagłe odejście Krzysztofa przerwało naszą współpracę…

Kolejni reżyserzy z którymi zaczęłam współpracować to Paweł Łysak, Dobrusia Bałazy, Elżbieta Jeżewska, Ilona Kuśmierska, Małgosia Boratyńska, Darek Dunowski, Agata Gawrońska, Waldemar Modestowicz. Wkrótce miałam przyjemność poznać kolejnych fascynujących reżyserów, *m.in*. śp. Asię Wizmur, Artura Kaczmarskiego, Marka Robaczewskiego, Pawła Galię, Elę Bednarek, Marka Klimczuka, Agnieszkę Zwolińską, Artura Tyszkiewicza, Czarka Morawskiego, Tomasza Marzeckiego, Dorotę Kawęcką, Andrzeja Bogusza, Misię Aleksandrowicz, Jurka Dominika, Piotrka Kozłowskiego, Agnieszkę Matysiak, Ewę Kanię, Wojtka Szymańskiego, Marylę Brzostyńską, Krysię Kozanecką.

A obecnie dubbinguję też pod okiem moich wspaniałych i niezwykle utalentowanych kolegów aktorów : Ani Apostolakis, Asi Węgrzynowskiej, Wojtka Paszkowskiego, Jarka Boberka, Grzegorza Pawlaka, Andrzeja Chudego, Darka Błażejewskiego … (wszystkich tych, których tutaj nie wymieniłam serdeczenie przepraszam za „lukę” w mej pamięci:) )

Lubi Pani swoją pracę?
Należę do grona szczęśliwców, którzy uwielbiają swoją pracę. Na dodatek, spotykam się w niej z „ludkami”, którzy mają poczucie humoru i lubią się nim dzielić, a przy tym są fantastyczni i mądrzy.
Do tego, widok mojej niespełna 2-letniej córeczki Antoninki, która z niecierpliwością czeka na kolejne odcinki bajek także z moim udziałem (Hello Kitty, Lulu, Maniek Złota Rączka) sprawia mi dużą radość i daje nadzieję, że są dzieciaki, a może i „doroślaki” 🙂 którym to, co robimy podoba się.
Także z niecierpliwością czekam na kolejny telefon ze studia i na kolejne wyzwania :).

Oprócz dubbingowania moją kolejną, największą radością jest „Teatr Polskiego Radia”, w którym mam przyjemność tworzyć z Dobrusią Bałazy oraz panami : Janem Warenycią, Waldemarem Modestowiczem i Januszem Kukułą oraz współpracować z cudownymi kierownikami produkcji, realizatorami dźwięku i innymi osobami związanymi z tym magicznym miejscem.

Dzięki pani Steni Grotowskiej, reżyserującej przez ponad 50 lat najstarsze słuchowisko w Europie (obecnie reżyserem jest Waldek Modestowicz) dołączyłam też do zacnego grona aktorów, tworzących wielką rodzinę Matysiaków.

Czy podczas nagrania wydarzyła się Pani jakaś wesoła przygoda o której zechciałaby Pani wspomnieć?
Generalnie, nie ma chyba dnia, w którym podczas nagrania nie wydarzyłoby się coś zabawnego, od drobnych przejęzyczeń począwszy, na totalnej głupawce, wynikającej z komizmu sytuacyjnego skończywszy. Nie da się jednak tego, ot tak opowiedzieć, trzeba być „w tym” na miejscu.

Śmiesznie było nam usłyszeć, gdy przyszedł komunikat zza „wielkiej wody”, bodajże w 2005 roku, że Pach – good age – tzn. że jestem w idealnym wieku „głosowym”, by dubbingować 12-latkę Gwen – siostrę Bena z „BEN 10”. Ku mej radości Ben 10 nie schodzi z ekranu już od ok. siedmiu lat, a my „dojrzewamy” razem z jego bohaterami. Gwen to najdłużej dubbingowana przeze mnie postać. BEN 10 – to jedna z tych produkcji, których nigdy nie zapomnę.

Nie tak dawno wygrałam casting na 5-latkę do kreskówki, do której startowała siedmioletnia dziewczyna. A „wybierający” stwierdzili, że owa siedmiolatka jest „za stara” (jeśli chodzi o głos ), a ja (nie wiedzieli, ile mam lat) jestem ok.

Taki to już specyficzny głos mam. Jedni go kochają, innych denerwują moje czasem piszczące dźwięki. Jak mawia Aga Matysiak (reż *m.in*. Harrego Pottera) „delfinie dźwięki”. Chcesz ultra dźwięki zadzoń po Pach 😀

Czy jest jakaś postać, którą Pani szczególnie miło wspomina?
Jest ich wiele, ale największy uśmiech na mej „paszczy” budzi tytuł Shiny Show (Błyśnij Błyskula). Było niesamowicie zabawnie.:)))) Dlaczego ? Wiedzą o tym, tylko osoby współpracujące przy tworzeniu tej bajki (*m.in*. Ania Apostolakis, Jurek Dominik, Wojtek Paszkowski, Maciek Sapiński- i kilka wtajemniczonych osób) i niech tak zostanie. W każdym razie, nigdy nie zapomnę pracy przy tej produkcji, w której miałam przyjemność użyczać głosu małpie o imieniu Mukka 🙂

Obecnie dubbingujemy kolejną część serialu SŁONECZNA SONNY, którego tytuł teraz brzmi Z INNEJ BECZKI. Już dziś widzę, że postać TAWNI i emocje towarzyszące nam podczas nagrań, również będą należeć do niezapomnianych.Taka dawka śmiechu, jaka towarzyszy nam podczas nagrań, potrafi naładować „akumulatory” na najbliższych kilka dni.:)

A czy kreowała Pani jakąś postać, która szczególnie dała się Pani we znaki?
Trudność wielką sprawiały mi nagrania serialu „Kotopies”. Byłam wtedy w ciąży, z brzuchem pod nosem :), a Wrzaska, ze swoimi mega ostrymi dźwiękami – nieźle dała mi w kość.
Myślę, że serial ten mocno eksploatował nas wszystkich. Pewnie Wojtek Paszkowski i Grzesiek Wons, którzy kreowali tytułowego KOTOPSA, przytaknęliby mi w tym miejscu. Dla nich wielki szacun 🙂

Czy podczas nagrania wydarzyła się coś zabawnego o czym zechciałaby pani wspomnieć?
Zabawnie, choć niełatwo było, gdy w serialu „Z życia nastoletniego robota”, połowę odcinka musiałam nagrywać w języku japońskim. Na dodatek Jenny mówiła wtedy z prędkością światła, co nie ułatwiało nam nagrań. Były liczne powtórki na „połamanym języku” … a granie a vista (lubię ten dreszczyk emocji i niepewności, wzmorzoną czujność, bo nigdy nie wiadomo, co jest za następnym „zakrętem”) nie wchodziło wtedy w grę.

Śmieję się, że powinnam studiować języki wschodnie 🙂 Kilkakrotnie zdarzało mi się, że kreowane przeze mnie postaci mówiły po japońsku lub chińsku.

Czy zdarzyło się Pani, że ktoś poznał Panią po głosie?
Tak . Byłam w wielkim szoku, gdy będąc na obozie jogowym 3 lata temu usłyszałam pytanie od pewnej nastoletniej dziewczyny: czy to ja jestem Cleo w H2O (H20 Wystarczy Kropla)? Zdarzyło mi się coś takiego pierwszy i jak na razie ostatni raz w życiu. Rozpoznać po głosie ? Mistrzostwo świata. Nawet jeśli serial ten jest czyimś ukochanym serialem. Jak widać niektóre osóbki mają słuch absolutny 🙂

Nad czym Pani obecnie pracuje?
Obecnie wakacyjnie nagrywamy *m.in*. cd. odcinków BEN 10 , kolejną serię „Gormitów”, serial „Leci Królik”, ” Beyblade „, „Banany w Piżamach” , oraz kolejne przygody Franklina.
Ruszyły też nagrania do wspomnianego przeze mnie serialu Z INNEJ BECZKI, oraz do POWER RANGERS.

Ostatnio nagrałam grę komputerową „Invizimale”, oraz byłam komentatorką skoków narciarskich w grze Kinect Sports Season 2.

Jest jeszcze jedno wielkie „dzieło” , nad którym pracujemy, ale obowiązuje mnie tajemnica 😉

Natomiast, co zdradzić mogę, w Teatrze Polskiego Radia pod bacznym okiem reż. Janusza Kukuły nagrywaliśmy gigantyczne słuchowisko, według powieści Sapkowskiego, które jest wydane na płytach.

Jak spędza pani swój wolny czas?

Wolny czas uwielllllbiam spędzać z rodziną – moim mężem i naszym małym wielkim skarbem Antoninką. Wspaniale nam się razem podróżuje i zwiedza Polskę i nie tylko, pokonując kilometry za kółkiem. A na co dzień mamy radość ze zwykłego wspólnego świętowania każdego dnia… w naszym podniebnym nowym gnieździe 🙂 Pomiędzy nagraniami lubię „wpadać” choćby na pół godzinki na basen. Woda mnie odpręża i w przyjemny sposób pozwala, choć odrobinę zadbać o siebie.

Aha, chyba się starzeję, choć nie od dziś 🙂 Bodajże w 2009 roku poczułam zew – ogródek choćby malutki w donicy. Sadzenie, potem dbanie i najprzyjemniejsze – plonów zbieranie 🙂 Nie tylko kwiatki, ale i zioła lub po-zio-mkiiiii na własnym balkonie -polecam !!! Pychaaaaaaa.

A w tym roku odkryłam nową przyjemność – „brzdąkanie” na pianinie. I zdarza się, że dla relaksu na dobranoc około północy zasiadam przed klawiszami i wystukuję nuty z książki do ćwiczeń od mojej profesor Ani, lub sama próbuję rozszyfrowywać pod palcami utwory, które chodzą mi po głowie 🙂 Wielka to frajda.

Pozdrawiam ciepło wszystkich fanów dubbingu.