Alicja w krainie czarów” to nie tylko aktorzy dubbingujący. By mogli oni zagrać potrzebny jest odpowiednio przygotowany tekst. Portal www.dubbing.pl rozmawia z Kubą Wecsile, który jest autorem dialogów występujących w filmie. Mało tego, możecie także usłyszeć tam jego głos – ale konia z rzędem temu kto jego tam zrozumie bowiem Kuba użyczył głosu bliźniakom : Dyludyludi i Dyludyludam.

Napisałeś dialogi do kilkudziesięciu filmów a teraz postanowiłeś sam stanąć za mikrofonem i użyczyć głosu. I to użyczyć głosu nie jednej a dwum postaciom. Są to bliźniaki Dyludyludi i Dyludyludam. Wojtek Paszkowski – reżyser polskiej wersji językowej twierdzi że są to postacie różni osobowościowo a i rola w filmie nie jest epizodyczna? Czyj to był pomysł byś zagrał w dubbingu ? Co sądzisz o swoich zagranych postaciach?
Kazali mi ! Nie miałem nic do gadania – to znaczy na początku :). Okazało się, że dobrze mieć głupi głos i w ogóle być człowiekiem niepoważnym, bo ktoś taki właśnie potrzebny do tej roli. Postacie są mi bliskie, ja bardzo lubię takie szkolno-podwórkowe klimaty. No i w ogóle fajnie jest znaleźć się jedną nogą w takim świecie. Ciekawie jest się pokłócić z samym sobą, super terapia !

Jak ci szło nagrywanie? Miałeś jakieś opory czy po tym co widziałeś tutaj w studiu (jak grali zawodowcy) poszło ci już sprawnie?
Raczej sprawnie. To na szczęście nie jest duża rola, poza tym nieźle znałem tekst 🙂 Obchodzono się ze mną łagodnie, poza tym to fachowcy i wiedziałem, że nawet jakbym się spłoszył, wymyślą coś, żeby wydobyć ze mnie odpowiednie odgłosy.

Czytałeś w dzieciństwie książkę czy oglądałeś jakieś Bajki związane z Alicją? Czy to co pokazał nam Tim Burton mocno się różni od tego co oglądałeś wcześniej?
Gdzieś tak w szóstej klasie rodzice wsadzili mnie do pociągu na Hel, gdzie miała mnie odebrać zaprzyjaźniona rodzina. Duże przeżycie! Swoją drogą, dziś pewnie odebraliby im prawa rodzicielskie. Na drogę dostałem między innymi wielkie jabłko i Alicję w krainie czarów (w tłumaczeniu Marianowicza). Jak dziś pamiętam, że ani z jednym ani z drugim się nie uporałem, ale Alicja mi się podobała. Potem jeszcze było świetne słuchowisko Polskich Nagrań z Kwiatkowską jako Królową Kier i Fronczewskim w roli Gąsienicy – bomba !

Wersja Burtona jest totalnie prywatna i autorska. Czy się ona komuś spodoba czy nie, myślę, że należy mu się szacunek za odwagę i wizję. To nie jest łatwy materiał do sfilmowania.

Wersja Burtona jest totalnie prywatna i autorska. Czy się ona komuś spodoba czy nie, myślę, że należy mu się szacunek za odwagę i wizję. To nie jest łatwy materiał do sfilmowania.

Czy były trudności z przygotowaniem dialogów do Alicji?
Nie nazwałbym tego trudnościami. Nie było to łatwe, ale za to bardzo przyjemne.

Co możesz powiedzieć o samym filmie?
Największy minus mojej bardzo fajnej pracy polega na tym, że nie mam okazji oglądać tych filmów jako widz. Poza tym żeby napisać przyzwoite dialogi, muszę się tak trochę „zakochać” w postaciach, więc nie jestem obiektywny.

Na pewno mogę powiedzieć tylko, że film jest niepowtarzalny wizualnie, ma fantastyczną obsadę, a przede wszystkim, że to jest kino autorskie i jakoś tam artystyczne tzn. nie robione tylko wyłącznie dla kasy ale z potrzeby serca, a to rzadka sprawa.

Dziękuję za rozmowę