Artur Pontek, aktor filmowy, serialowy, dubbingowy. Starszemu pokoleniu znany jest z ról w takich serialach jak „Banda Rudego Pająka” czy z filmu „Pan Kleks w Kosmosie„, obecnie można zobaczyć go w serialu „Ojciec Mateusz” gdzie gra policjanta Mariana Marczaka. Prócz grania w filmach, głos Artura można usłyszeć w dubbingowanych filmach, serialach czy grach komputerowych. Spotkać go można również w multimedialnym przedstawieniu skierowanym do dzieci zatytułowanym „Błękitek, mówiący wieloryb„.

Podobnież twoją prawdziwą pasją jest dubbing? Dlaczego wybrałeś dubbing? Co takiego pozytywnego znajdujesz w dubbingu?
To część mojego zawodu, który od dziecka jest moją pasją. Zaczynałem jako dziecko w radiu, potem przygoda z filmem oraz teatrem telewizji.
Dubbing od zawsze wplatał się w tę przygody i pracę. Z dubbingiem jest trochę tak jak z zabawkami. Dorosłym nie wypada bawić się nimi, ale kiedy wychodzisz z dzieckiem na plac zabaw możesz huśtać się, skakać, zjeżdżać na zjeżdżalni, bawić się autem, żołnierzykami i nikt nie pomyśli ze coś z tobą nie tak;-) Dubbing to cześć naszej pracy… a że częścią tej pracy może nawet bardzo dużą są bajki, filmy przygodowe, kreskówki oraz zwariowane przygody bohaterów z innych krain i planet, to mamy możliwość „bawić się” w pracy ;-))

Masz swoje ulubione filmy w polskiej wersji językowej, niekoniecznie z twoim udziałem?
Kwestia wyboru. Ja jestem po części zawodowo związany z dubbingiem, i dla mnie sprawa jest oczywista 🙂 Pozostaje kwestia jak film został przygotowany dubbingowo, na jakim poziomie , jak został obsadzony. Osobiście lubię oglądać filmy w obu wersjach:-)

W tyłówce najnowszego filmu z uniwersum gwiezdnych wojen a więc „Gwiezdne wojny: ostatni Jedi„, widziałem nazwisko twego syna.
Moj syn rozpoczął przygodę z dubbingiem dość wcześnie i odnajduje w tym przyjemność i przygodę. W Gwiezdnych wojnach zaś miał swój malutki udział i jego postać chociaż miała małą kwestię, pod koniec filmu daje nam do myślenia i pozostawia nadzieję na kolejną przygodę z Jedi 🙂

A jak się rozpoczęła twoja praca w dubbingu? Chyba nie miałeś już tremy bowiem aktorstwo masz opanowane od dziecka 🙂
Jak już wspomniałem przygoda z dubbingiem rozpoczęła się dość wcześnie, ale najpierw było radio i telewizja, więc część tego doświadczenia wykorzystałem przy podkładaniu głosu.

Czy wśród tych postaci, którym użyczyłeś swego głosu była taka, która sprawiała ci największą trudność?
Trudność pojawia się w różnych okolicznościach i niekoniecznie przy rolach głównych, ale charakterystycznych.

Czy podczas nagrań w studio przytrafiło się tobie coś zabawnego o czymś chciałbyś powiedzieć?
Jedna z postaci – niejaki Jake Long (bohater serialu Amerykański smok Jake Long) zamieniający się w smoka, mający niezliczone ilości przygód w jednym z odcinków sklonował się .. do 5,6 czy siedmiu postaci, i to takimi rozmnożonymi bycie dialogową ze sobą. Próbowaliśmy każdemu nadać jakąś dodatkową charakterystykę ale ponieważ postać miała temperament we wszystkich odsłonach, nie było to łatwe 😉

Lubisz oglądać potem filmy w których jest twój głos?
Mam do tego dość zdrowy dystans, może dlatego, że przy dwójce dzieci, które oglądają niektóre bajki, słyszę swój głos w domu, ale niektóre filmy owszem lubię, niektóre bym poprawił 😉 ( troszkę :-))

Czy wśród postaci które zdubbingowałeś była taka postać o której mogłeś powiedzieć że ma w 100 procentach twój charakter? Jak ci się grało taką postać?
Każda z postaci ma coś za co ją lubię akceptuje lub po prostu mam do niej sympatię, niekoniecznie o podobnym charakterze ale postacie takie jak Lękosław Wiewiórka lub Sączysmark z „Jeźdźców smoków” to postaci które darzę specjalną sympatią;-)

Twój głos słychać też i w grach komputerowych. Grasz może w jakieś gry?
Pogrywałem czasem ale szczerze mówiąc nie mam zbyt wiele czasu, na szczęście mam w pracy dużo zabawy podczas nagrywania wiec to mi rekompensuje w jakimś stopniu ten brak czasu na grę.

Zaraz, zaraz … skądś znam ten głos? Czy zdarzyło się tobie usłyszeć takie zdanie od obcych ludzi?
Zdarzają się takie sytuacje ale częściej związane jest to z serialową postacią sierżanta Marczaka z serialu „Ojciec Mateusz”. Natomiast bywają takie niespodzianki: „Znam pana głos!!!” I tu padają tytuły 🙂 Dużo w tych momentach sympatii i precyzji jesli chodzi o dubbing:-)

Czy masz jakieś porady dla początkujących w dubbingu?
Jedną z ważniejszych rad, poza obserwacją, dykcją, refleksem i zdolnością zmiany głosu jest otwarta głowa na daną postać, zaufanie do niej i chęć zaprzyjaźnienia się z nią 🙂 I… dążenie do „sklejenia sie” z postacią.
Do tego praca praca i.. zabawa:-)

Dziękuję za wywiad.