Bukowska-Chądzyńska Izabella

Fot. Agencja aktorska SKENE

5 stycznia 2012r. na ekranach naszych kin wchodzi film „Kot w butach”. Film przygotowany przez twórców Shreka u nas będzie wyświetlany w polskiej wersji językowej. Jednym z głosów, które usłyszymy będzie głos Izy Bukowskiej-Chądzyńskiej jako Kitty Kociłapki (w oryginale Salma Hayek).

Powiedz, proszę kilka słów na temat postaci, której użyczasz głos.
Kitty, czyli w polskiej wersji Kociłapka to kotka, a właściwie kocica z charakterem. Mistrzyni fachu złodziejskiego, niezależna i niepokorna, a jednocześnie mądra, dobra i wrażliwa. Jak sama o sobie mówi, była zwykłym dachowcem. Po traumatycznych przejściach w rodzinie, która ją przygarnęła, postanowiła sama decydować o swoim losie. Pomaga głównemu bohaterowi i wspólnie przeżywają mnóstwo przygód.

W oryginale głosu Kitty „Kociłapce” użycza Salma Hayek. Czy wybrano ciebie z castingu dlatego, że masz podobny głos do Salmy czy może wyczuwano w tobie jej temperament ?
Nigdy nie byłam obecna przy decyzjach dotyczących castingu do dubbingu. Z tego , co wiem, próbki głosów z castingu są wysyłane do wytwórni i tam dokonywany jest wybór, który głos najbardziej pasuje do oryginału. Ważna jest nie tylko barwa, ale i temperament. Odpowiadając więc na Twoje pytanie, sądzę, że oba czynniki są istotne. Słyszałam kiedyś o sytuacji, kiedy nie został wybrany znany polski aktor tylko dlatego, że według osób decydujących zza oceanu brakowało w głosie właśnie temperamentu. Wybrano zupełnie nieznanego młodego aktora, który idealnie pasował do tamtej roli. Z tego punktu widzenia to najuczciwsze castingi. 🙂
Podążanie za barwą i rodzajem temperamentu Salmy Hayek dało mi wiele radości.

Rola Kitty to jedna z głównych ról. Ile spędziłaś czasu na nagraniach w studiu ?
Nagranie zajęło nam dwa dni po kilka godzin.

Czy podczas nagrania były jakieś trudne sceny do zagrania czy dla takiego „wyjadacza” co już tyle razy grał w dubbingu to nagranie było jak bułka z masłem ? 

Dla mnie każda scena jest ważna. Tworzę postać z punktu widzenia całości, więc nie pozwalam sobie na ” odpuszczanie” poszczególnych scen. Cieszę się, kiedy mam możliwość obejrzenia całego filmu, kiedy przygotowuję się do nagrania. To bardzo pomaga i przyśpiesza pracę, choć nie zawsze jest możliwe ze względu na ochronę praw autora.

Nie uważam się za „wyjadacza” w dubbingu. Niezależnie od ilości lat w tej pracy, czy zagranych filmów, każdy następny projekt traktuję jako wspaniałą przygodę i jestem otwarta na nauczenie się czegoś nowego. Czasem gra się dużą rolę , czasem tzw. gwary, czyli zbiorówki. Uwielbiam tę pracę i daje mi ona ogromnie dużo satysfakcji . Przeżywam jak dziecko wszystko, co się dzieje z moja postacią na ekranie i zawsze muszę sprawdzić, czy historia dobrze się skończyła.:-)

Czy Iza ma coś wspólnego z Kitty ?
Kitty to bardzo bliska mi postać, szczególnie ze względu na swą łobuzerskość. Niepokorna natura, temperament i poczucie humoru to cechy, które odnajduję również w sobie. Tak, Kitty ma wiele wspólnego z Izą. 🙂

„Kot w Butach” to twoja pierwsza współpraca z Bartkiem Wierzbiętą jako reżyserem (wcześniej spotykałaś się z nim zapewne na nagraniach do Kung Fu Pandy). Jak oceniasz Bartka jako reżysera ? Jak ci się z nim współpracowało ?
Z Bartkiem Wierzbiętą pracowałam już nie raz. Każde spotkanie wspominam jako ogromnie miłe i owocne. Bardzo cenię dokonania Bartka jako tłumacza, dialogisty, a teraz również jako reżysera. To bardzo zdolny i miły człowiek. Praca z nim to prawdziwa przyjemność. Jako reżyser wie, czego chce, jak to osiągnąć, daje pomocne uwagi, a jednocześnie zostawia przestrzeń dla aktora. Same zalety. 🙂

Czy uważasz, że w filmie znajdą się powiedzonka, które (tak jak w przypadku Shreka – np. mam Smoka i nie zawacham się go użyć czy „Zainwestuj w Tik taki bo ci jedzie”) zostaną zauważone przez widzów i później cytowane ?
Nie wiem, Być może. Nie znam całej polskiej wersji. Kiedy nagrywałam swoją postać, inne były jeszcze w wersji angielskiej.

Czy uważasz że film o przygodach Kota w Butach ma w sobie coś by móc to kontynuować czy nie jesteś raczej zwolennikiem kontynuacji udanych filmów ?
Bardzo liczę na następne przygody Kota w butach i Kociłapki 🙂
Ten film bardzo mi się podobał. Ostatnio jest coraz więcej udanych kontynuacji, jak choćby ” Toy story”.

Dziękuję za wywiad.